Przesądy mówią, że widząc kominiarza należy jak najszybciej złapać się za guzik, wtedy taki kominiarz może przynieść szczęście. Zwyczaj ten pochodzi z dawnych czasów. Przed wiekami do osady ciągnęli różni rzemieślnicy, w tym kominiarze. Każda gospodyni chciała, żeby to jej dom był odwiedzony przez kominiarza jako pierwszy. Jego ubranie było wówczas jeszcze czyste, nieosmolone sadzą. Gospodynie ciągnęły kominiarza za guzik do swojego domostwa. Ta, do której zawitał jako pierwszy, uchodziła za szczęściarę.
Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńNo to ja muszę przyznać, że mam szczęście, gdyś mnie akurat kominiarz odwiedza dość często. Najczęściej dzwonię do https://kominiarz.warszawa.pl/ gdyż mając komin w domu należy również regularnie robić przeglądy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńSamo spotkanie kominiarza jest na pewno bardzo dobre, ale u mnie tak naprawdę on bywa regularnie co roku. Przede wszystkim dlatego, że chcę aby cały komin był czysty. Od razu polecam każdemu kominiarza http://kominiarzszczecin.pl/ który się zna na swojej pracy.
OdpowiedzUsuń